Anna Maria Sieklucka, Michele Morrone

Anna Maria Sieklucka szykuje się na podbój zagranicy. Już nie może doczekać się, aż zagra w hollywoodzkiej produkcji. Nie ukrywa jednak, że jest w nieco trudniejszej sytuacji niż Michele Morrone. Dlaczego?

Film 365 dni mimo skrajnych opinii u widzów i krytyków okazał się komercyjnym hitem. Produkcja trafiła na listę pięciu najczęściej wyszukiwanych na świecie w Google w 2020 roku i uplasowała się w ścisłej czołówce najczęściej odtwarzanych na platformie Netlflix. Popularność ekranizacji powieści Blanki Lipińskiej przełożyła się także na międzynarodową rozpoznawalność gwiazd wcielających się w główne role.

Michele Morrone i Anna Maria Sieklucka stali się znani w wielu krajach. Oboje robią, co mogą, by osiągnąć jak największy sukces za granicą. Aktorka grająca Laurę nie ukrywa, że nie jest jej łatwo zdobyć uznanie producentów w Hollywood, ale stara się zwrócić na siebie uwagę.

Anna Maria Sieklucka o zagranicznej karierze. Co jest dla niej najtrudniejsze?

Sieklucka w rozmowie z reporterką Jastrząb Post zdradziła, że ma agenta w Los Angeles, ale otrzymanie oferty pracy na planie amerykańskich produkcji nie należy do łatwych. Uważa, że w o wiele lepszej sytuacji jest jej filmowy partner, pochodzący z Włoch Michele Morrone.

Jak najbardziej mam agenta w Los Angeles. Tutaj są podejmowane różne działania, aby to wszystko szło do przodu. Ale chciałabym zwrócić uwagę na to, że mój partner filmowy np. przez to, że jest obcokrajowcem i mężczyzną, ma trochę łatwiej, prościej. U nas zawsze będzie bariera językowa. Chodzi o akcent brytyjski, amerykański. Bardzo mocno jest zwracana uwaga na to, jak te castingi mają się odbywać i z jaką akcentacją. Jest to bardzo trudne, aczkolwiek cały czas próbuję. Ale tych osób, które się starają, jest bardzo, ale to bardzo dużo.

Anna Maria ma nadzieję, że już niebawem zostanie zauważona w branży za granicą.

Jestem bardzo spragniona wyjścia poza granice Polski i wiem, że to się wydarzy. Już w pewnym sensie się dzieje. Ale żebym powiedziała tak – słuchaj zobaczysz mnie tutaj i tutaj – to jeszcze tego nie powiem. Ja się uzbrajam w cierpliwość. I jestem osobą, która odzywa się wtedy, kiedy trzeba się odzywać. Nie będę tutaj tworzyć otoczki na swój temat. Jak już będę miała coś do powiedzenia, to wtedy zagram w otwarte karty i powiem, gdzie będzie można mnie zobaczyć.

Póki co piszą o niej zagraniczne media. Wzmianki o Siekluckiej można znaleźć na łamach takich gazet jak Oprah Mag, People czy Daily Mail.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj