Ata Postek

Ata Postek w końcu odnalazła prawdziwą miłość. Zwyciężczyni drugiej edycji Hotelu Paradise opowiedziała nam nieco więcej o swoim ukochanym i zdradziła, jak narodziło się nowe uczucie. 

Beata Postek wygrała drugą edycję programu Hotel Paradise. Do finału doszła u boku Artura Sargsyana. W programie udało im się stworzyć bardzo zgrany duet. Szybko zyskali sobie sympatię pozostałych uczestników, oraz fanów miłosnego show. Widać było, że mają bardzo podobne poczucie humoru i rewelacyjnie się ze sobą dogadują. Fani randkowego programu długo zastanawiali się, co tak naprawdę ich połączyło i czy zrodziło się między nimi uczucie.

Po zakończeniu show szybko się okazało, że zwycięzców łączy jedynie przyjaźń. Nie ukrywali oni jednak, że taka wzajemna relacja najbardziej im odpowiada. Każde z nich ułożyło już sobie życie na nowo.

Ata Postek o nowej miłości i partnerze

Ata Postek po programie długo nie była sama. Po kilku miesiącach pochwaliła się relacją z nowym partnerem, ale nie przetrwała ona próby czasu. Teraz wiadomo, że od nowa układa swoje życie i jej serce znowu jest zajęte. W rozmowie z reporterką Jastrząb Post celebrytka zdradziła nieco więcej o swoim nowym ukochanym i o tym, jak się poznali.

Ata Postek jest zakochana. Kim jest jej wybranek?

Ja chce być zakochana i niech to już będzie koniec. Ostatnia moja miłość i ja będę szczęśliwa, już nie chce innych. Mam teraz partnera, jest bardzo fajny, nie jest z show-biznesu. Jak się dowiedziałam, że nie ma instagrama to od razu go pokochałam. Nie ma żony, nie ma dzieci, uzależnień. To już musi być miłość mojego życia.

Jak się poznali?

Jechałam samochodem z moim bratem i pytam się, czy zna tego chłopaka. Stał obok po prostu na światłach. On mówi, że nie zna. Otworzyliśmy szybę i zapytałam, czy ma dziewczynę. On powiedział, że nie ma i żebym zjechała. Dałam mu numer telefonu i napisał. Gadka się nie kleiła. Pomyślałam, że ja już nie chcę żadnych miłości, wystarczy. Dwa dni później idę z Postkiem pobrać krew, bo robiliśmy sobie kroplówki i badania i on wchodzi. Mówię – no nie. Pomyślałam, że to jest miłość i przeznaczenie, że akurat do tej kliniki wszedł i akurat jak ja byłam.

Ata przyznaje, że jest zakochana i być może już niebawem wprowadzi się do swojego ukochanego, chociaż na samym początku dość kiepsko go oceniła:

Ja oceniłam od razu, że to jest pewnie łobuz, jest taki, siaki i owaki, chociaż sama mówiłam, że nie można oceniać ludzi, jak się ich nie zna. I zrobiłam tą głupotę. Jakbym go olała to bym zrobiła najgorszy błąd swojego życia. Spotykamy się już miesiąc i 27 dni. Jest fajnie. Jest super. Nie spodziewałam się. Chyba za te wszystkie dziwne sytuacje w moim życiu już trafiłam na tą odpowiednią osobę. Szanuje kobiety, jest bardzo dobry i jest wspaniałym człowiekiem. Przede wszystkim chce być ze mną w tych złych chwilach i tych dobrych. Od razu powiedział mi, że bierze mnie w 100% taką, jaką jestem. Ja mu od razu powiedziałam, że musi zaakceptować to, jaka jestem, bo ja już się nie zmienię. Za miesiąc mam się do niego wprowadzić. Zaręczyny też pewnie zaraz będą. Jest najwspanialszym człowiekiem na świecie. Bardzo proszę, niech los mi nie przynosi innych chłopaków.

Trzymamy kciuki za nową miłość Aty!

(24) Nowy facet – YouTube

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj