Dawid Czupryński

Dawid Czupryński postanowił wziąć ślub w czasie pandemii koronawirusa. Zdradził nam, jak wyglądała uroczystość.

Dawid Czupryński, to 31-letni aktor, znany głównie z serialu Na Wspólnej, w którym gra Bruno Krawczyka niezmiennie już od 2014 roku. Urodzony w Kielcach przystojniak 14 sierpnia stanął na ślubnym kobiercu. Wziął ślub ze swoją wieloletnią partnerką, Patrycją, która z zawodu jest montażystką, absolwentką łódzkiej Filmówki oraz Liceum Plastycznego w Warszawie. Uroczystość była piękna, a państwo młodzi zjawiskowi. Nie zabrakło także sławnych gości.

Dawid Czupryński o ślubie w czasie pandemii

Uroczystość dwojga zakochanych odbyła się w dość trudnych czasach. Przypomnijmy, że aktualnie trwa pandemia koronawirusa, w związku z czym podczas wesel są wprowadzone pewne ograniczenia. Dawid Czupryński w rozmowie z reporterką Jastrząb Post opowiedział, jak wyglądały przygotowania do tego ważnego dnia. Dlaczego postanowili zorganizować go właśnie teraz?

Było bajecznie. Lepiej wyreżyserować nie mogliśmy tego dnia. Widzieliśmy, że będzie pięknie. Poświęciliśmy na to sporo czasu, a mieliśmy go dużo, bo Patrycja jest montażystką, więc też pauzowała. Mogliśmy przewietrzyć głowę, zapomnieć o tym, co dzieje się na świecie i dopracować wszystko do najmniejszego wyboru i było wybornie. Wiedziałam, że będzie cudnie, ale było zajebiście.

Jak wyglądały obostrzenia?

Jeśli chodzi o COVID to dużo więcej stresu. Nie pomógł nam, bo sama organizacja jest stresem delikatnym, który motywuje. Tak ten COVID i niepewność, czy uda się zrobić wesele czy nie, że jednak przed datą planowanego ślubu są jakieś obostrzenia i reżim sanitarny nam krzyżuje plany i musimy przekładać. Ja powiedziałem wprost mojej Patrycji, że jeżeli na chwilę przed weselem okaże się, że nie możemy go zorganizować w takich obostrzeniach, jakie i tak mamy już nałożone, to nie idźmy w to, bo to nie ma sensu. Przecież się kochamy i na pewno nie ucieknie mi do przyszłego roku.

Część gości nie uczestniczyła w ważnym dniu dla młodej pary.

Fakt, dużo gości nam odmówiło. Dopełniliśmy wszystkie zalecenia od Ministra Zdrowia. Były płyny do dezynfekcji, maseczki. Ja zauważyłem taką zależność – ci, którzy chcą przyjść i pobawić się, to odkładają na bok COVID. Zostawiają go w domu, przed wejściem na salę. Bawią się normalnie i tak było też u nas.

Dla Dawida i Patrycji wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj