Grób Krzysztofa Krawczyka miesiąc po śmierci

5 maja minie miesiąc od śmierci Krzysztofa Krawczyka. Jego grób cały czas tonie w kwiatach i cały czas palą się znicze. To zasługa fanów, którzy tłumnie odwiedzają miejsce spoczynku idola.

Krzysztof Krawczyk zmarł w Poniedziałek Wielkanocny 5 kwietnia. Informacje wstrząsnęły fanami artysty. Rozpaczali po jego odejściu nie mniej niż rodzina. Pięć dni później odbył się jego pogrzeb. W ostatniej drodze towarzyszyli mu bliscy, w tym ukochana żona Ewa.

Zobacz także: Pogrzeb Krawczyka. Rodzina i przyjaciele żegnają legendę

Grób Krzysztofa Krawczyka, który znajduje się w Grotnikach pod Łodzią, odwiedza mnóstwo osób. Palą się tam tysiące zniczy, wśród wiązanek można znaleźć pamiątkowe fotografie. Zdjęcia fanów, które niedawno obiegły media, wzruszają i zmuszają do refleksji.

Cmentarz regularnie odwiedza wdowa, Ewa Krawczyk. Tam udzieliła krótkiego wywiadu, w którym przyznała, że jest jej bardzo ciężko. Nie umie się pogodzić z myślą, że jej mąż nie żyje:

Nie radzę sobie. Jest bardzo ciężko. Jeszcze jakoś to do mnie nie dociera. Ja tu jestem kilka razy dziennie. Chodzę do kościoła, modlę się za Krzysia.

Nie tylko ona odwiedza Krzysztofa. Jego miejsce spoczynku jest celem wielu fanów. Jak wygląda miesiąc po śmierci artysty?

Krzysztof Krawczyk zmarł miesiąc temu. Jak wygląda jego grób?

W miesiąc po jego śmierci, na cmentarz, na którym spoczął Krzysztof Krawczyk, przybywają tłumnie jego wielbiciele z całego kraju. Stawiają wokół grobu znicze, kwiaty, modlą się, płaczą i wspominają artystę.

  • Na pogrzebie nie byliśmy, ale dzisiaj żeśmy się wybrali kawał drogi. (…) Za szybko to wszystko się stało, za szybko ludzie odchodzą. Ale ta muzyka zostanie, będzie żyła w nas.
  • Dziś jedyne co możemy zrobić to odwdzięczyć się, zapalić znicz, zmówić modlitwę – mówili inni.

Na pogrzebie, który odbył się 10 kwietnia, nie mogli oddać hołdu swojemu ulubionemu artyście. W związku z ograniczeniami spowodowanymi szalejącą pandemią koronawirusa, fani Krzysztofa Krawczyka nie mogli wejść do kościoła, nie wszyscy pomieścili się również na cmentarzu.

Jednak nie zapomnieli oddać hołdu legendzie estrady i nadal tłumnie przybywają do jego grobu, a widok kwiatów, zniczy, pamiątek nagromadzonych w miejscu spoczynku Krzysztofa Krawczyka poraża, a łzy same cisną się do oczu.

Odwiedziliśmy grób Krzysztofa Krawczyka niespełna miesiąc po śmierci. Zastaliśmy wzruszający widok – pełno zniczy, kwiatów i pamiątek od fanów:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj