Gromee

Gromee ma sporo zastrzeżeń do tegorocznej Eurowizji. Przed naszą kamerą zdradził, co zrobiłby inaczej. Jak według dj-a powinien zostać wybrany nowy reprezentant Polski?

Eurowizja to konkurs, który wzbudza ogromne emocje już od wielu lat. Wielki muzyczny konkurs dla muzyków ze starego kontynentu odbywa się od 1956 roku. W 2020 roku naszą reprezentantką miała być Alicja Szemplińska. Niestety ze względu na pandemię i liczne obostrzenia z nią związane po raz pierwszy historii muzyczny konkurs się nie odbył. Wszystko zostało odwołane, a wykonawcy dopiero w maju tego roku pojawili się na scenie w Rotterdamie. Tym razem nie odbyły się eliminacje. Zadecydowano, że w tym roku Polskę będzie reprezentował Rafał Brzozowski z piosenką The Ride.

Swoją wielką szansę zaprezentowania się przed europejską publicznością miał także Gromee. W 2018 roku pojawił się on na scenie w duecie z Lukasem Meijerem. Panowie wykonali na scenie piosenkę Light me up. Nie udało im się jednak na tyle porwać widzów i jury, by wejść do ścisłego finału. W swoim półfinale nazbierali 81 punktów i ostatecznie zajęli 14 miejsce.

Gromee o Eurowizji i wyborze nowego reprezentanta Polski

Gromee, mimo że nie udało mu się odnieść spektakularnego sukcesu podczas 63. Konkursu Piosenki Eurowizji, nadal ma wielki sentyment do tego wydarzenia. Ogląda je nie tylko ze względu na walory muzyczne, ale także biorąc pod uwagę całą organizację. Jakie ma zdanie temat tegorocznej organizacji w Rotterdamie:

Oglądałem pod kątem technicznym. Jestem fanem Eurowizji, ale też fanem pod kątem produkcji. Miałem jakieś zastrzeżenia, może parę rzeczy zrobił bym lepiej, może gorzej, ale na pewno inaczej. Ale to pewnie tylko mnie interesuje taka Eurowizja pod tym kątem w Polsce. Stawka była bardzo mocna.

W rozmowie z reporterką Jastrząb Post zdradził również, czy kibicował Rafałowi Brzozowskiemu:

Trzymałem kciuki za Rafała, mam nadzieję, że z każdym utworem Eurowizja będzie mu pomagała i będzie mógł rozwijać skrzydła w Polsce i w Europie. Ale ja już kiedyś powiedziałem, że jestem najlepszym przykładem tego, że nie zawsze wszystko wygląda i wychodzi tak, jak byśmy chcieli. Ale Eurowizja to nie najważniejsza rzecz na świecie i też trzeba umieć pewne rzeczy przyjmować. Cieszę się, że Rafał z uśmiechem na twarzy zszedł z tej sceny i jest uśmiechnięty.

W jaki sposób powinien zostać wybrany tegoroczny reprezentant Polski według Gromee’ego?

Na świecie i w Europie w różny sposób wyłania się kandydata. Jeden kraj wysyła gdzieś tam przez telewizję wybranego kandydata i nikt nie dyskutuje, a w innych krajach robi się ogromne eliminacje. Ja jestem osobiście zwolennikiem eliminacji. Żeby powstał piękny koncert, żeby ludzie pisali piosenki, bawili się tą Eurowizją, pisali piękne teksty. Tak bym to widział, ale też trzeba uszanować decyzję ludzi decyzyjnych.

Zdradził też, jakie cechy powinien mieć idealny przedstawiciel naszego kraju:

Chciałbym aby pojechał ktoś, kto jest bardzo świadomy i chce jechać na tę Eurowizję. Nie chciałbym żeby pojechał ktoś, kto nie do końca wie, o co chodzi w Eurowizji. Żeby nie było rozczarować, żeby ktoś nie był smutny, że nie wszedł, albo jak wygra, żeby wiedział, jak był szczęśliwy z tego powodu, bo to jest piękny festiwal.

Cała rozmowa poniżej:

Występ Gromee’ego na Eurowizji 2018:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj