Marietta i Chris wygrali pierwszą edycję programu Hotel Paradise. Ich uczucie nie przetrwało jednak próby czasu. Tuż po programie rozstali się, a Chris zdązłył już ułożyć sobie życie. Czy ona też znalazła miłość?
Marietta i Chris poznali się na planie reality-show Hotel Paradise. Między nimi od razu zaiskrzyło. Wspólnie doszli do finału, w którym udało im się wygrać 100 000 złotych. Gdy program się skończył, mężczyzna zdecydował się na bardzo poważny krok i przeprowadził się z Londynu do Warszawy, by być blisko swojej ukochanej. Wydawało się, że wszystko między nimi wspaniale się układa, a ich relacja staje się coraz poważniejsza.
Marietta o rozstaniu z Chrisem
Marietta i Chris byli bardzo aktywni w social mediach. To tam chwalili się kolejnymi wspólnymi, romantycznymi zdjęciami. Z czasem zaczęło się ich pojawiać coraz mniej, a internauci zauważyli, że w ich związku nie wszystko jest w porządku. Po jakimś czasie na profilu społecznościowym celebrytki pojawił się smutny wpis, w którym poinformowała o rozstaniu. Po chwili podobną wiadomość na Instagramie zamieścił również Chris.
Para rozstała się kilka miesięcy temu, a Chris już znalazł kolejną miłość. W rozmowie z reporterką Jastrząb Post Marietta zdradziła, jakie obecnie relacje łączą ją z byłym ukochanym i czy także ona jest już w kolejnym związku.
Z Chrisem nie jesteśmy razem od przeszło 3 miesięcy. Teraz bardzo skupiam się na fajnym prywatnym projekcie, o którym nie mogę opowiedzieć. Mam nadzieję, że to kwestia dwóch tygodni. Tak więc trzymajcie za mnie kciuki, bo mocno w to wierzę. Chris ma nową partnerkę, życzę mu bardzo dużo szczęścia. Ja póki co mieszkam z Violą, czyli jedną z uczestniczek naszego hotelu. Więc przynajmniej ta relacja przetrwała. Dużo się dzieje.
Co z życiem uczuciowym Marietty?
Ja na razie nie mam partnera. Skupiam się na tym projekcie i zobaczymy. Jak będzie ten grom z jasnego nieba, to będzie.
Marietta wie, że mimo wszystko do siebie nie pasowali:
Dużo osób czuło, że my nie będziemy razem, bo mamy zupełnie inne charaktery. Wydaje mi się, że w programie daliśmy sobie dużo wsparcia i chyba to nas najbardziej połączyło. Później życie zweryfikowało jak to wszystko wygląda. Wiele osób w nas nie wierzyło i jak widać mieli rację.
Trzymaliście kciuki za Mariettę i Chrisa?