Ida Nowakowska o łączeniu kariery z macierzyństwem

Ida Nowakowska otworzyła się w temacie macierzyństwa. Pierwszy raz odpowiedziała Instamatkom na krytykę. Zdradziła, dlaczego nie mają rację. Użyła całej serii argumentów i ujawniła, jak pracuje się jej w TVP z dzieciątkiem u boku.

7 maja był dla Idy Nowakowskiej wyjątkowym dniem. Właśnie wtedy gwiazda urodziła swoje pierwsze dziecko. Na świat przyszedł syn, którego imię wciąż owiane jest tajemnicą. Wiadomo jedynie, że jest „polsko-zagraniczne”. Nie ma wątpliwości, że dziecko wywróciło świat prezenterki TVP do góry nogami. Wystarczy zerknąć na jej Instagram, który wręcz pęka w szwach od rozkosznych zdjęć i filmików z udziałem bobaska.

Słodkie sceny, jakie co rusz Ida funduje fanom, nie wystarczyły, by obyło się bez krytyki ze strony Instamatek. Gwiazda padła niedawno ofiarą niewyobrażalnego hejtu. Wszystko przez jej szybki powrót do pracy. Przypomnijmy, że Ida nieco ponad tydzień po porodzie podała polskie punkty na Eurowizji, a potem na dobre wróciła do obsady Pytania na śniadanie.

Ida Nowakowska odpowiada na krytykę Instamatek

Jak Nowakowska zapatruje się na krytyczne komentarze, jakich pod jej adresem jest sporo? W rozmowie z Jastrząb Post zdradziła, że nie przejmuje się kąśliwymi uwagami, bo wbrew opiniom internautek, doskonale łączy karierę z macierzyństwem. Zwróciła uwagę na fakt, że krytykujące ją matki nie biorą pod uwagę kilku ważnych szczegółów – między innymi nienormowanego czasu pracy i możliwości zabierania synka do studia TVP.

Moja praca jest troszeczkę inną pracą. To jest praca, gdzie można to wszystko połączyć. Jestem za to niezwykle wdzięczna. Nie każdy może sobie na to pozwolić. Jestem tego świadoma. Też rozumiem niektóre osoby, które zadają pytania, mówiąc: jak ona to robi. Mam takie możliwości dzięki temu, że nasza praca nie jest od 8 do 17, nie siedzimy w biurze, tylko mamy przerwy, jesteśmy cały czas na planie, mój dzidziuś jest ze mną na planie. Jesteśmy razem, w każdym mieście byliśmy razem. Połączenie tego wszystkiego jest fajne, dla mnie jest czymś normalnym.

Ida ma jeszcze jeden powód, dla którego jest przekonana, że jej dziecko jest wychowywane w bardzo dobry sposób. Sama pochodzi z rodziny artystycznej. Jej rodzice znakomicie łączyli karierę z obowiązkami wychowawczymi:

Też byłam tak wychowywana, że moi rodzice wszędzie mnie zabierali, na wernisaże, wystawy, wieczory autorskie. Byłam w świecie kultury od dziecka. To wtedy było coś takiego nowego, bo wtedy się nie zabierało dzieci ze sobą. Teraz już tak robią rodzice i my jesteśmy takimi rodzicami. Jak na razie super nam to wychodzi i ja jestem szczęśliwa, że mogę go cały czas mieć ze sobą. To jest fajny dar, że można to połączyć. Ale rozumiem, jak ktoś nie może. Tym bardziej odpowiadam na pytania, które zadają mi niektóre internautki jak to robię. Ale nie hejtując, tylko pytając się o rady. To jest fajne.

Cała rozmowa poniżej.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj