Sylwia Grzeszczak

Sylwia Grzeszczak jest nową jurorką The Voice of Poland. Okazuje się, że TVP o jej udział w show zabiegało od lat. Gwiazda zdradziła nam, ile razy odrzuciła ofertę współpracy i co miało wpływ na jej decyzję.

The Voice of Poland wraca w zmienionym składzie. Z poprzedniej ekipy zobaczymy tylko Tomsona i Barona. Do obsady po kilkuletniej przerwie powrócili Marek Piekarczyk i Justyna Steczkowska. Jedyną debiutantką w roli trenera jest Sylwia Grzeszczak.

Ile razy Sylwia Grzeszczak odrzuciła ofertę z The Voice of Poland?

Gwiazda od ponad dekady jest jedną z najgorętszych postaci polskiego show-biznesu. Każdy jej singiel urasta do rangi przeboju, a płyty i bilety na koncerty sprzedają się w mgnieniu oka. Wokalistka może pochwalić się wieloma nagrodami na najróżniejszych festiwalach. Fani od lat namawiają ją do udziału w Eurowizji. Wielu chciało ją zobaczyć w roli jurorki The Voice of Poland.

Przy kompletowaniu każdej nowej edycji show TVP przewijało się nazwisko Grzeszczak jako potencjalnej kandydatki do roli trenera. Wcześniej spekulowano o jej udziale w Must be the music i Idolu. Ile prawdy było w medialnych rewelacjach? Sylwia w rozmowie z Jastrząb Post zdradziła, jak często odrzucała ofertę współpracy:

Dostawałam propozycję podejścia pod ten fotel jurorski The Voice of Poland co roku. I co roku od iluś lat odmawiałam tego fotela. Przyczyna była prosta – tworzyłam utwory ponieważ jestem kompozytorem tych utworów i chciałam zrobić to jak najlepiej. Chciałam przekazać fanom swoje piosenki, ich jak najfajniejszą jakość i siedziałam całymi dniami, nocami w studio godząc oczywiście z tym swoje życie prywatne. Mnóstwo czasu zajmowało mi przebywanie poza domem, czyli na trasie koncertowej. To wszystko trzeba było wyważyć. I przyszedł taki moment, że jestem już gotowa do tego, jeśli padła kolejna propozycja. I bardzo za to dziękuję.

Sylwia przez lata zdobyła doświadczenie, którym dziś chce dzielić się z młodymi wokalistami. W sumie z posady jura The Voice of Poland zrezygnowała aż osiem razy:

Ale to jest taki moment, na który bym się nie zdecydowała, gdybym wydała pierwszy, drugi singiel. Uważam, że to byłoby za wcześnie. Nie z racji tego, że nie, bo nie. Chciałam przekazać swoim fanom doświadczenie, naukę, lekcję. Tym, którzy przyjdą tutaj zaśpiewać pokazać się z jak najlepszej strony. Nie tylko ich pouczać, dać im dobrą radę i pokierować dobrze i mądrze muzycznie. Na tym mi zależało. Dlatego tę decyzję przesuwałam na późniejszy czas, odmawiałam 7-8 razy.

Czy wpływ na jej decyzję miały kwestie finansowe?

Jeśli brałabym pod uwagę aspekty finansowe, to zrobiłabym to od razu, po wydaniu pierwszych singli. Nie interesowałoby mnie podejście do tego, jak to się będzie wszystko toczyć. Ja po prostu potrzebowałam własnego doświadczenia, aby przekazać ludziom, którzy tutaj przyjdą jakąś wiedzę na ten temat.

Cała rozmowa poniżej.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj