Jak Magdalena Różczka łączy karierę z macierzyństwem? Gwiazda, która rzadko opowiada o życiu prywatnym, tym razem zrobiła wyjątek i zdradziła nam swój przepis na sukces.
Każdy fan polskiego kina doskonale wie, kim jest Magdalena Różczka, która w 2004 roku ukończyła studia na Wydziale Aktorskim Akademii Teatralnej w Warszawie. Aktorka na szklanym ekranie obecna jest od lat. Swoją przygodę z branżą zaczęła od epizodycznych ról w popularnych serialach (Klan, Samo życie, Rodzina zastępcza). Szybko jednak została zauważona przez producentów kinowych hitów.
Na dużym ekranie zadebiutowała w filmie Siedem przystanków na drodze do raju. Lista produkcji z jej udziałem jest imponująca. Najnowszą w jej dorobku są Listy do M. 4, które miesiąc temu miały swoją premierę na platformie Player.pl.
Magdalena Różczna o łączeniu kariery z macierzyństwem
Obecnie Różczkę można regularnie oglądać w serialu Tajemnica zawodowa, który emitowany jest na antenie TVN-u. Magdalena cieszy się niesłabnącą opinią wśród widzów, angażuje się w kolejne projekty zawodowe, a do tego prywatnie spełnia się w roli matki trzech córek. Jak udaje się jej pogodzić macierzyństwo z karierą?
Aktorka w rozmowie z reporterką Jastrząb Post zdradziła swój przepis na sukces. Jest bardzo prosty i może inspirować inne młode matki:
Mnie się udało. Jestem szczęściarą. Przede wszystkim, że ja poznałam swoją pasję i dawno temu uczyniłam z niej zawód. Myślę, że to jest największe szczęście jakie może się przytrafić, że wiesz, co chcesz robić, co sprawia ci największe szczęście, a jeszcze w dodatku robisz to zawodowo, to nie można sobie nic lepszego wyobrazić.
W rozmowie z naszą reporterką Magda wyznała, że takie przemiany często dzieją się po 40.:
Porównując moją sytuację do koleżanek, które czegoś takiego nie znalazły, to widzę, że to dzieje się po 40. Już wydaje im się, że mają odchowane dzieci i mogą spokojnie zrezygnować z pracy, którą wykonują, albo pierwszy raz pójść do pracy i zająć się tym, co naprawdę chciały robić jak były nastolatkami. To jest wiek, który pozwala skupić się na sobie. Usłyszeć swoje potrzeby i zaufać sobie.
Cała rozmowa poniżej.
