Pierwsze lata życia dziecka to czas najintensywniejszego rozwoju i nauki nowych umiejętności. Nabywanie nowych zdolności cieszy zarówno brzdąca, jak i jego rodziców. Często zastanawiamy się, jak wspomóc dziecko w nauce, by go nie zniechęcić, nie wywierać presji, a jednocześnie stymulować pracę jego mózgu w sposób dla niego najkorzystniejszy. Czym kierować się w kwestii edukacji malutkiego dziecka? Najlepszym wyjściem jest łączenie nauki z zabawą i różnorodnymi aktywnościami, które nie będą wywierały nacisku, a sprawiały przyjemność. Edukacja przez zabawę przynosi zdecydowanie najlepsze rezultaty. Dziecko będzie kojarzyć nabywanie nowych umiejętności z radością i uśmiechem.

Zwykłe zajęcia, niezwykłe umiejętności

Jak wspomóc naukę u małego dziecka?Dziecko codziennie dostaje wiele bodźców stymulujących go do próbowania nowych aktywności. Dostrzega nowe szczegóły, zaciekawia się przez nowe dla niego dźwięki, kolory lub kształty. W trakcie zwykłych, codziennych czynności można pomóc maluchowi odkrywać nieznane dla niego otoczenie. Zabawa jest integralną częścią życia dziecka i elementem niezbędnym w jego rozwoju. Dlatego najlepiej dla dziecka jest połączyć naukę z zabawą. Maluch nie może, bo po prostu nie umie, skupić się długo na jednej czynności, zabawce, na jednym szczególe. Jest wulkanem energii, którą musimy wspólnie spożytkować. Dzięki wpleceniu nauki w zabawę, maluch może poznawać najpierw kształty, kolory, dźwięki, ćwiczyć motorykę i spostrzegawczość, a potem uczyć się wymawiać pojedyncze sylaby, poruszać, mówić, a w końcu czytać. To wszystko w ciągu zaledwie kilku lat życia. Nigdy później nasz rozwój nie jest już tak intensywny, jak wtedy.

Od czego zacząć czytanie?

Jednym z największych wyzwań dla malucha jest nauka czytania. Niemal wszystko wcześniej kojarzy się wyłącznie z zabawą. Nauka czytania odbywa się już jednak w takim wieku, że maluch zaczyna rozumieć, że ta aktywność wymaga od niego skupienia, zaangażowania, powtarzania. Jak wspomóc dziecko w nauce czytania, by nie czuło nacisku, który może je zniechęcać i stresować? Jak nie przeoczyć momentu, w którym trzeba tę naukę mądrze stymulować. W dzisiejszych czasach maluch otoczony jest tak dużą ilością elektroniki, że może nie czuć pociągu do książek, bo prawdopodobnie widzi przykładu rodzica spędzającego czas na czytaniu. Nauczka czytania tymczasem ma niebagatelny wpływ na ogólny rozwój dziecka oraz jego dalszy rozwój i naukę innych umiejętności. Od czego zacząć? Jak uczyć dziecko czytania?

Nauka czytania sylabami

Najlepiej jest zacząć od nauki liter, które dziecko zaczęło jako pierwsze wymawiać, czyli samogłosek ustnych –a, e, i, o, u, y. Gdy dziecko je opanuje, możecie próbować łączyć je w sylaby otwarte, np. eo, a następnie w spółgłoski, np. ma. Nauka czytania sylabami pomaga wyeliminować czytanie po jednej literce, czyli głoskowanie. Jest to umiejętność pożądana, ale może być ćwiczona przez dziecko w późniejszym etapie, gdy umie już czytać. Głoskowanie na początku utrudnia naukę czytania płynnie. Po opanowaniu przez dziecko sylab otwartych wprowadza się spółgłoski nieco trudniejsze, jak s, z czy k, a później łączenie sylab otwartych w proste słowa, jak ma-ma lub tu-ba. Wtedy przychodzi czas na naukę sylab zamkniętych, jak myk. Nauka czytania sylabami ułatwia dziecku przyswajanie nowych umiejętności, warto pamiętać, by nie wywierać zbyt dużej presji, na lekcję nie przeznaczać zbyt dużo czasu na raz, bo dziecko szybko poczuje znużenie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj