Kasia Cichopek o pracy w Pytaniu na śniadanie

Kasia Cichopek podsumowała trzy miesiące pracy w Pytaniu na śniadanie. Zdradziła, że zwykle zarywa noce. Co jego tego powodem? O tym opowiedziała w rozmowie z reporterką Jastrząb Post.

Od września do obsady Pytania na śniadanie dołączył nowy duet – Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski. Para szybko zyskała sympatię widzów, którzy doskonale znają ich z innych produkcji TVP. Aktorka od 20 lat gra w M jak miłość, a jej programowy partner prowadzi najróżniejsze formaty rozrywkowe. Oboje szybko znaleźli wspólny język, zwłaszcza że jako duet mieli okazję debiutować znacznie wcześniej. Razem poprowadzili tegoroczną galę wręczenia TeleKamer.

Kasia Cichopek o pracy w Pytaniu na śniadanie. Dlaczego zarywa noce?

Kasia jest pewnikiem jeśli chodzi o wysokie słupki oglądalności. Polki wręcz szaleją za produkcjami z jej udziałem. Z wyrazami sympatii aktorka spotyka się niemal codziennie na swoim Instagramie, gdzie w sekcji komentarzy wielokrotnie powtarzają się pytania o jej grafik na kolejne tygodnie. Widzowie nie chcą przegapić porannych spotkań z Kasią przed swoimi odbiornikami.

Nasza reporterka, Karolina Motylewska, poprosiła Cichopek, by podsumowała trzy miesiące pracy w śniadaniówce. Padło wiele komplementów pod adresem współtwórców:

Moi fani, przynajmniej ci z mojego Instagrama, bardzo mi kibicują, bardzo mnie wspierają i pytają kiedy będę w „Pytaniu na śniadanie”, to będą mnie oglądać, więc jestem bardzo wdzięczna za to wsparcie. Mam super współprowadzącego Maćka. To wygrana na loterii. Mamy ze sobą bardzo dobry kontakt, poczucie humoru. Świetnie nam się razem współpracuje. Cały team „PnŚ” jest niesamowicie sympatyczny i wspierający.

Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski w PnŚ

Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski w PnŚ

Od początku Kasia mogła liczyć na wsparcie zespołu. Dziś coraz rzadziej prosi o rady i pomoc. Doskonale odnajduje się w roli gospodyni Pytania na śniadanie:

Na początku dali mi ogromny kredyt zaufania i wsparcia, mocno mi pomagali. Teraz już się wdrożyliśmy w system pracy i to jest świetna przygoda. To dla mnie wielka przyjemność. Uwielbiam rozmawiać z ludźmi, uwielbiam słuchać ekspertów, którzy do nas przychodzą. Zawsze po każdym programie jak przychodzę do domu, to mówię, że musimy zmienić to w diecie, kupić siemię lniane, zabezpieczyć kwiaty na zimę. Rozwijam się. Bardzo dużo czytam, jeśli chodzi o dokumentację przed programem. To wzbogaca moją wiedzę. Ten kontakt z ludźmi też jest dzisiaj nieoceniony.

Gwiazda M jak miłość zdradziła nam, że przed emisją każdego wydania, które prowadzi, bardzo się stresuje. Zwykle zarywa noce i już o świcie pojawia się w studiu. Nie bez powodu:

Zawsze się stresuję i to już się chyba nie zmieni. Ja nie śpię w nocy. Ustawiam trzy budziki na wypadek, gdyby któryś wysiadł i nie zadzwonił. Nie ufam do końca telefonom. Budzę się co godzinę i sprawdzam. Jestem jedną z pierwszych, która przyjeżdża na plan. Lubię napić się kawy, przeczytać na spokojnie scenariusz, wejść do studia, oswoić przestrzeń. To jest ważne, żeby ona nie była obca. Lubię pogadać z ekipą, z chłopakami technicznymi. Tak lubię zaczynać dzień.

Cała rozmowa z Kasią poniżej.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj