Maciej Dowbor, Joanna Koroniewska

Maciej Dowbor skomentował zdjęcia Joanny Koroniewskiej w objęciach Piotra Gąsowskiego. Wytłumaczył nam, dlaczego ich romans nie miałby szans na przetrwanie. Kiedy prezenter najbardziej jest zazdrosny o żonę?

Maciej Dowbor i Joanna Koroniewska poznali się w pracy. Zaiskrzyło między nimi na planie M jak miłość, gdzie dziennikarz nagrywał wywiad z obsadą serialu. Po rozmowie z aktorką szybko zdał sobie sprawę, że został trafiony strzałą amora. Ich uczucie okazało się na tyle silne, że 26 grudnia 2014 roku pobrali się i doczekali się dwóch córeczek – Janinki w 2009 r. i Helenki w 2018 r.

Para w czasie pandemii zyskała ogromną popularność w internecie. Instagram i YouTube stały się ich miejscem pracy. W serwisach społecznościowych regularnie publikują zdjęcia z domowego zacisza, które są opatrzone zabawnymi wpisami. Małżonkowie uwielbiają sobie dogryzać, ale wszystko to podszyte jest poczuciem humoru i sporą dawką dystansu do siebie.

Maciej Dowbor o związku z Joanną Koroniewską. Kiedy bywa zazdrosny?

W czym tkwi sekret ich udanego związku? O to zapytała Macieja reporterka Jastrząb Post. Okazuje się, że podstawą ich szczęśliwej i trwałej relacji jest zaufanie i brak niezdrowej zazdrości:

Po wielu latach wciąż jesteśmy dla siebie atrakcyjni. Przynajmniej ona dla mnie. Ja bardzo lubię tę moją żonę, która czasem występuje w seksownej bieliźnie nawet w teatrze. Jestem dumny z tego, że moja żona dobrze wygląda. W końcu nie jest tajemnicą, że nie ma już 18 lat, ale ząb czasu jej nie nadgryza. Jest dla niej bardzo łaskawy. Nie jestem zazdrosny w takim uciążliwym tego słowa znaczeniu. Nie staram się robić mojej żonie wyrzutów, że ma kolegów. Ja mam koleżanki. Pracujemy w takich zawodach, w których zespoły są mieszane. Aktorzy to już w ogóle są często w bardzo intymnych sytuacjach, chociażby na scenie czy na planach seriali, filmów. O takie rzeczy nie jestem zazdrosny.

Gdy Maciej robi się zazdrosny o Joannę, od razu wkracza do gry i – jak to sam ujął – „zaznacza teren”:

Gdzieś tam jestem czasem zazdrosny… Nie nazwałbym tego może zazdrością, ale czasem, przepraszam za wyrażenie,-lubię jak każdy mężczyzna obsikać, czyli zaznaczyć teren. To jest moja żona, moja partnerka i pamiętajmy o tym. Ale też dorosłość, szacunek dla siebie nawzajem pozwala nam funkcjonować bez zbędnej zazdrości. Chociaż wiadomo, że taka zazdrość jest dla tej drugiej połówki wyróżnieniem. Więc czasem trzeba dać do zrozumienia, że jest się zazdrosnym. To jest taka zazdrość kokieteryjna, ale pojawia się.

Maciej Dowbor o zdjęciach Koroniewskiej z Gąsowskim

Jak Maciej zareagował na zdjęcia Joanny i Piotra Gąsowskiego zrobione w dwuznacznej sytuacji, które jakiś czas temu obiegły media?

Gdyby to nie był Piotr Gąsowski… No błagam ten brzydal. A tak zupełnie serio to trzeba wziąć pod uwagę, że jest pandemia. Więc ilość czasu, który spędzamy ze sobą jest nieporównywalny z jakimkolwiek innym okresem w naszym życiu. Druga rzecz jest taka, że my razem pracujemy. Nie jest tajemnicą, że to, co robimy w social mediach, na YouTube to już jest normalna praca i robimy ją razem. Nawet jakby moja żona miała ochotę mieć bliższe relacje z Piotrem Gąsowskim, to nie wiem, kiedy by to robiła.

Joanna Koroniewska i Piotr Gąsowski całują się na powitanie

Joanna Koroniewska i Piotr Gąsowski całują się na powitanie

Koroniewska i Gąsowski nie byliby w stanie długo oszukiwać Dowobora i ukrywać swojego ewentualnego romansu z prostych powodów:

Ja wiem, kiedy ona jest w teatrze, akurat w teatrze z Piotrem nie gra. Gra z nim w dwóch serialach, ale to jest inna historia. Oni w takim serialu nie mają czasu, przyjeżdżają szybko, wszyscy w maskach, trzeba stosować się do tych wszystkich zasad w związku z pandemią. Poza tym ja dokładnie wiem, skąd się wziął ten nagłówek, skąd się wzięły te insynuacje. Nadinterpretowane zostały sceny z serialu. To jest fajne. Mnie to śmieszy. Szczególnie jeszcze z Gąsem.

Cała rozmowa poniżej.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj