Maja Ostaszewska to aktorka, która nie tylko wspaniale realizuje się w zawodzie, ale także czynnie wspiera inicjatywy społeczne i otwarcie popiera środowisko LGBT. Przed naszą kamerą zdradziła, dlaczego jest zaangażowana w pomoc innym.
Maja Ostaszewska to aktorka o ugruntowanej pozycji w show-biznesie. Na scenie obecna jest od wielu lat, a co za tym idzie, zdążyła zdobyć nie tylko zaufanie w środowisku, ale także uznanie fanów. Na ekranie jest prawdziwym kameleonem i potrafi wcielić się w najróżniejsze role. Kiedy trzeba, jest poważna i dramatyczna, a innym razem bawi do łez jak w serialu Przepis na życie, gdzie brawurowo wcieliła się w postać zabawnej doktor Beatki.
Aktorka doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jej rozpoznawalność może przynieść wymierne korzyści. Gwiazda chętnie angażuje się w różnego rodzaju akcje społeczne i wyraża swoje poparcie dla wielu inicjatyw.
Maja Ostaszewska o poparciu dla środowiska LGBT
Maja Ostaszewska znana jest nie tylko ze swoich ról, ale także ogromnego zaangażowania w sprawy społeczne. Aktorka z wielkim powodzeniem, wykorzystuje popularność, by zabierać głos w ważnych sprawach. Nie boi się mówić głośno tego co myśli, a podczas Strajku Kobiet, który miał miejsce minionej jesieni, aktywnie wspierała całą inicjatywę. Głośno też wyraża poparcie i zrozumienie dla środowiska LGBT. W rozmowie z reporterką Jastrząb Post zdradziła, dlaczego tak bardzo angażuje się w pomoc innym:
Myślę, że najważniejsze to jest być uczciwym wobec samego siebie. I starać się po prostu żyć przyzwoicie. Wypowiadać się wtedy, kiedy widzimy, że obok nas dzieje się coś złego, wspierać tych, którzy są pokrzywdzeni, niesprawiedliwie atakowani. Myślę, że to jest kwestia przestawienia się.
Zdradziła, że czasami spotykają ją nieprzyjemności – w tym dotyka ją hejt. Na szczęście częściej spływa na nią fala wdzięczności i serdeczności:
Nawet jeżeli czasem spotykam się z hejtem za to, co mówię to niepomiernie większa jest fala wdzięczności i serdeczności, która do mnie trafia, bo ludzie potrzebują czuć, że się nawzajem wspieramy. Wszystkich zachęcam, szczególnie artystów, bo oni mają taką moc docierania do otwierania serc, głów. Musimy walczyć o to, chociaż brzmi to pretensjonalnie i patetycznie – aby lepszy był nasz świat i nasza rzeczywistość.
Zgadzacie się ze zdaniem Mai?