Michał Wiśniewski o szóstym dziecku. Zdradził, jak na przestrzeni lat zmieniło się jego podejście do ojcostwa.
Życie prywatne Michała Wiśniewskiego układa się znakomicie. Gwiazdor spełnia się w roli męża i ojca pięciorga dzieci. Ma trzy córki – Fabienne, Vivienne i Etiennette – i dwóch synów – Xaviera i Falco – z różnych małżeństw. Z byłymi żonami udało się mu zachować poprawne relacje. Z większością z nich przyjaźni się, a nawet tworzy wspólne biznesy (z Dominiką Tajner).
Michał Wiśniewski o ojcostwie i szóstym dziecku
Wiśniewski nie ukrywa, że z wiekiem coraz poświęca dzieciom coraz więcej uwagi. Po narodzinach Falco Amadeusa przejął obowiązki, na które wcześniej nie miał czasu. W trakcie pandemii miał okazję spędzić z synkiem jeszcze więcej chwil, niż z jego starszym rodzeństwem. O tym, jak zmieniło się jego podejście do ojcostwa na przestrzeni lat, opowiedział reporterce Jastrząb Post.
Każdy facet, który rewitalizuje swój związek przez decyzję na kolejne tacierzyństwo czy macierzyństwo, w przypadku kobiet powie jedną rzecz – to jest coś, czego nikt nie zrozumie, dopóki tego nie przeżyje. Ja nie robiłem tego, co robię teraz przy żadnym ze swoich dzieci. Budzę swoje dziecko rano, przewijam je i robię to z wielką przyjemnością. Oby mi tak już zostało. Oby rzeczywiście czym będzie starszy, to obym poświęcał mu więcej czasu. Ja to robię z przyjemności, a nie z obowiązku.
Michałowi marzy się 12 dzieci:
Ja nigdy nie przestanę. To nie ode mnie zależy. Dzieci to są moje największe przeboje. To jest ktoś dla kogo warto żyć. Zawsze. Bez względu na to, czy nam się związki układają, czy nie. Dzieci są moją dumą. Każde z nich, absolutnie bez wyjątku. Jeżeli to bym ode mnie zależało, to ja mógłbym mieć ich 12. Natomiast to nie my chodzimy w ciąży, tylko kobiety.
Co na to jego obecna żona – Pola?
Trzeba spytać Poli, ale z tego co wiem, to ona się nie wypowiada na ten temat.
Trzymamy kciuki za szóste dziecko.
