Paweł Tur zagra koncert dla fanów mimo obostrzeń wprowadzonych przez rząd. Młody wokalista, który niedawno wydał singiel Wiosna, wpadł na nieco szalony i kosztowany w realizacji pomysł. Ale czego nie robi się dla fanów.
Pandemia pokrzyżowała plany artystów. Od wiosny obowiązuje zakaz organizowania koncertów i wydarzeń z udziałem publiczności. Stacje telewizyjne musiały pożegnać się z hucznymi imprezami. Podczas dużych wydarzeń w studiu obecne są tylko gwiazdy zaangażowane w projekt i produkcja.
Artyści robią, co mogą, by pozostawać w kontakcie ze swoimi sympatykami. Wiele gwiazd organizuje koncerty zdalne. Łączą się z fanami przez internet i w domowym zaciszu śpiewają swoje największe przeboje. Taka forma spotkań z widzami nie satysfakcjonuje Pawła Tura, który postanowił pójść o krok dalej.
Paweł Tur zagra koncert dla fanów. Zabierze ich za granicę
Wokalista w rozmowie z Jastrząb Post zdradził, że wkrótce planuje zabrać swoich fanów na rajską wyspę, na której zagra dla nich koncert, promujący jego debiutancką płytę Wilk – jedną z ulubionych Agnieszki Woźniak-Starak.
Tur wybierze miejsce, w którym organizacja tego typu wydarzeń nie stanowi większego problemu. Jak łatwo można przypuszczać, realizacja pomysłu nie będzie należała do najtańszych, ale czego nie robi się dla fanów.
Wpadliśmy na taki pomysł i myślę, że to jest dobry pomysł – wszyscy fani, którzy mnie teraz słuchają, zrobimy sobie taki krótki wyjazd, na ciepłą wyspę i zrobimy sobie krótki koncert. Bo uwierzcie mi, że mi tak brakuje tych koncertów, wymiany energii z fanami, że zrobię wszystko, żeby chociaż przez chwilę poczuć te emocje, które towarzyszą na koncercie.
Zdaniem Pawła normalne koncerty wrócą dopiero w lecie:
Rozglądamy się, gdzie moglibyśmy to zrobić przede wszystkim bezpiecznie. Z całym tym reżimem. Nie chcę o tym mówić za dużo, ale wydaje mi się, że do czerwca jeszcze poczekamy z normalnymi koncertami.
Cała rozmowa poniżej.
Nowy teledysk Pawła Tura Wiosna:
