Tomasz Kot

Tomasz Kot dostał nową rolę, która wymagała od niego ogromnego poświęcenia. Jakiego? O tym opowiedział w rozmowie z Jastrząb Post.

Tomasz Kot ma na swoim koncie mnóstwo świetnie przyjętych ról. Widzowie komedii doskonale pamiętają, jak przez 4 lata wcielał się w postać milionera Maksymialiana Skalskiego w Niani, z kolei fanom bardziej ambitnego kina dał się zapamiętać jako Wiktor Warski – główny bohater nominowanej do Oscara Zimnej wojny.

Tomasz Kot o nowej roli i… swojej chorobie

Teraz przed aktorem kolejne wyzwanie zawodowe. Już wkrótce będziemy mogli usłyszeć jego głos, odtwarzając audiobook Joanny Chmielewskiej Lesio. Kot pełni funkcję narratora, opowiadającego o zabawnych losach głównego bohatera Lesia Kubajka.

Choć trudno w to uwierzyć, mając na uwadze bogate doświadczenie aktorskie Tomasza, praca nad audiobookiem to pierwsze tego typu doświadczenie w jego karierze. Czy oprócz ekscytacji, towarzyszyła mu także trema? Jak wspomina realizację tego projektu?

W rozmowie z Jastrząb Post gwiazdor zdobył się na bardzo osobiste zwierzenie.

Bardzo jestem ciekawy odbioru tego. Jestem ciekawy jak to będzie. Mam tę samą chorobę, co każdy człowiek jak słyszy swój głos. Ja oczywiście z racji uprawianego zawodu już się do tego przyzwyczaiłem. Ale jestem ciekawy.  Z takim niepokojem pytałem, jak to w ogóle wyszło.

Spodziewaliście się takiego wyznania z ust Tomasza Kota?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj